aaa4
nie borowany

Dołączył: 12 Mar 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 12:48, 27 Mar 2018 Temat postu: ok |
|
|
olozylem latarke na obudowie generatora, tak by swiecila na sufit. Nie dawala zbyt duzo swiatla, ale dosc, zeby widziec wystudiowany brak wyrazu na twarzy Smithy'ego.
-Co pan konkretnie ma na mysli? - spytal wstajac.
-PQS 182131, James R. Huntingdon, Golden Green i Bejrut, znany obecnie pod nazwiskiem Josepha Ranka Smitha. Oto kogo mam na mysli.
-Chyba rzeczywiscie jestem nieodpowiedzialnym kretynem - odparl Smithy. - Milo by bylo, gdyby zechcial pan dopelnic prezentacji.
-Doktor Marlowe - odparlem. Jego twarz zachowala wyraz wystudiowanej obojetnosci. - Cztery lata i cztery miesiace temu, kiedy oderwalismy pana od cieplej posadki pierwszego oficera na pokladzie tego przerdzewialego na wylot libanskiego tankowca, sadzilismy, ze czeka pana u nas przyszlosc. Swietlana. Jeszcze cztery miesiace temu tak uwazalismy. Ale dzis jestem od tego jak najdalszy.
-Nie bardzo moze mnie pan wywalic z roboty na Wyspie Niedzwiedziej. - Smithy sprobowal sie usmiechnac, ale specjalnie sie do tego nie przykladal.
-Jak bede chcial, to wywale pana nawet z Timbuktu - odparlem tonem stwierdzajacym fakt. - No wiec?
-Mogl sie pan przede mna ujawnic. - Smithy wydawal sie przyb
Post został pochwalony 0 razy
|
|